Zapraszamy do obejrzenia pierwszego naszego reportażu z ostatniej prezentacji 9 kwietnia 2011 roku w Bazylice Archikatedralnej w Poznaniu. Sądzimy, że ta nowa forma spodoba się wszystkim, którzy pragną powrócić do wysłuchanych tekstów, do kontemplowania niezwykłej atmosfery poznańskiej Bazyliki Archikatedralnej. W załączniku poetycka recenzja Dominika Górnego.
113. PREZENTACJA „VERBA SACRA” - 2 List do Koryntian św. Pawła czyta Aleksander Bednarz
Spotkanie jest świtem pojednania
Każdy z nas jest listem adresowanym w stronę wrażliwości na tyle ludzkiej, na ile potrafimy „być przeczytani” przez bliźniego; rozczytać się w rytmie jego serca, aby odnaleźć tę właśnie „literę”, która jest pierwszą w alfabecie zrozumienia przeżyć zrodzonych z tęsknoty za doświadczaniem pełni łaski Boga – niniejsza myśl „podpisała” nastrój sobotniego wieczoru w poznańskiej Bazylice Archikatedralnej, w której jak „otwarte koperty” stali się wszyscy, którzy jako swoje „wszystko” usłyszeli fragmenty 2 Listu Św. Pawła do Koryntian, zaprezentowane podczas 113. edycji „Verba Sacra”. „Listonoszem” słów świętych na tyle, na ile przekonaliśmy się, iż tak łatwo stajemy się grzeszni bez odwagi wypowiadania tego, co ważne, była, zaś w uczuciach – trwała i przetrwała, postać o duszy teatralnej i kinowym usposobieniu – Aleksander Bednarz, który wystąpił na zaproszenie Przemysława Basińskiego – dyrektora i reżysera „Verba Sacra”.
„Znaczkiem”, bez którego Listy, tak „blisko” nie doszłyby do odczucia pełni wiary, było wprowadzenie do prezentacji autorstwa ks. dr. Tomasza Siudy, który tak dobrał fragmenty Listów, iż stały się „wyborem” bliskości jaka jest nam dana w chwili pojednania w z bliźnim. Podkreślić warto, iż wartość wspomnianego tekstu św. Pawła, nie okazała się jedynie „wspomnieniem” czasów, w których rodziła się i odradzała wiara Koryntian, ale opisem przeżyć powstałych z lęków, zawiedzeń i oczekiwań współczesności na ścieżce dążenia do uświadomienia sobie potrzeby wszelkiego porozumienia. Na tym bowiem gruncie jak na ścieżce świadomości, spotkać przeto można, człowieka w pierwszym pragnieniu jego „bycia” w życiu, odnalezienia swojego miejsca w miejscach duszy siostry i brata – bo tak też zwracali się do siebie członkowie wspólnoty Koryntian. „Źródłem, centrum i podstawą jedności jest Chrystus. Więź z Nim podtrzymywana jest przez Ducha Świętego. Równocześnie Duch Święty jest nam dany jako zadatek przyszłego życia. A gdzie Duch, tam wolność. Wolność jest miarą miłości bliźniego” – zapisem tych w szczególności wyznań korespondowały z nadziejami naszymi owe Listy – a ponieważ w muzyce przeżyć, słowa przemiały się w nuty, które niegdyś zjednoczyły się we wspólnotę chrześcijańską jak w pieśń płomienną, nasze „dziś” odgadliśmy jako echo dziejów każdych „Koryntian”, którzy tak pragnęli wsłuchiwać się w swoje życie, aby jak najszczerzej „śpiewać” dla dobra innych, a tak bardzo nam podobnych.
Echo refleksji o godności pobrzmiewało w oddechu damskich i męskich głosów Zespołu Muzyki Dawnej Anonymous, w którym jak podanie dłoni, były odgłosy wiary, wypowiadane ustami: Joanny Dobrowolskiej, Małgorzaty Grzesiak, Bogny Białeckiej, Piotra Białeckiego, Marcina Ostrykiewicza, Rafała Grzesiaka, Wojciecha Nowaka, Zbigniewa Kaczmarka. Prawdą ich duszy okazały się takie kompozycje jak: rozmiłowane w ciszy „Adoramus te Christe” Orlando di Lasso; szczęśliwe jak sumienie, kiedy życie nasze spowiada się z „życia” – „Sitivit anima mea”; skupione pod refleksji nawą „O vos mnes” i „Benedictus” Tomasa Louisa de Victoria oraz pełne nadziei niczym pierwszy oddech – „Parce mihi” Cristobala de Moralesa.
Atmosfera ciszy „dyrygowana” szacunkiem talentu Aleksandra Bednarza, przemieniła nastrój nasz duchowy jak „chleb nasz powszedni” w świadomość pszeniczną „listowych słów”: Tak bowiem jest: kto skąpo sieje, ten skąpo zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie zbierać będzie”. Za sprawą prezentacji „Verba Sacra” „zbiory” te rozpoczęły się właśnie w imieniu wspólnego „dziś”, które rodzi się za każdym razem, ilekroć odnajdujemy w sobie wzajemnie świt spotkania.
Dominik Górny